NATALIA HABRAJSKA
Koty są bardzo wrażliwymi zwięrzętami, o delikatnej psychice, dlatego też bardzo łatwo jest wywołać u nich stres. Jednocześnie są one stworzeniami bardzo skrytymi. Właścicielom, trudno jest domyślić się, że z kotem dzieje się coś złego. Dlatego bardzo ważna jest stała obserwacja swoich pupili oraz reagowanie we właściwym momencie.
Koty uwielbiają rutynę, dlatego każde odstępstwo od niej, nagła zmiana lub coś nowego, do czego kotek nie jest przyzwyczajony jest dla nich potencjalnym zagrożeniem. Wyróżnia się dwa rodzaje stresu występujące u kotów: krótkotrwały oraz długotrwały. Krótkotrwały, jest natychmiastową reakcją organizmu na dany czynnik czy sytuację. Po zapoznaniu się z nim czy jego upłynięciu- reakcja kota mija, a ten zaczyna się do niej dostosowywać i przyzwyczajać. Długotrwały stres charakteryzuje się jego regularnym trwaniem lub nawrotami, poprzez sytuacje wyzwalające stres u kotów, które nie mijają w odpowiednim momencie. Taki rodzaj stresu jest dla kotów niezwykle szkodliwy, szczególnie dla ich organizmu. Może on powodować nieodwracalne szkody – rozpocząć ciąg zachowań agresywnych, depresyjnych, a w związku z tym również chorób psychosomatycznych.
Co może powodować stres u kota?
Czynniki wywołujące stres u kota mogą być różne. Najczęstszymi sytuacjami stresogennymi są między innymi: przeprowadzka, śmierć właściciela, nerwowa atmosfera w domu, wyjazd jednego z członków rodziny, remont, hałas i chaos, samotność, długotrwała nuda, choroba lub skaleczenie, wizyta u weterynarza, tłumy ludzi lub gości, przemeblowanie, narodziny dziecka czy gdy w domu jest zbyt wiele zwierząt.
9 oznak, że Twój kot się stresuje:
- Nadmierne wylizywanie się. Koty spędzają wiele godzin każdego dnia na pielęgnacji swojego futerka i jest to normalne. Natomiast nadmierne wylizywanie się, zbyt intensywne, szczególnie w określonych miejscach na ciele, jak brzuch, łapki, boki tułowia czy końcówka ogona, mogą świadczyć o tym, że kot przeżywa stres lub czegoś się boi. Szczególnie gdy w miejscach, które kot wylizuje pojawia się miejscowa utrata sierści.
- Załatwianie się poza kuwetą. Takie zachowanie powinno wzbudzić nasze podejrzenia. Jest to najczęściej występujący sygnał, który kot wysyła nam gdy się stresuje. Zwierzę próbuje nam w ten sposób przekazać, powiedzieć, że coś go boli czy czegoś się boi.
- Nadmierne drapanie się. Jak wiadomo każdy kot czasem się drapie, ponieważ pazurki pomagają mu w pielęgnacji futra, ale też uśmierzają nieznośne swędzenie spowodowane np. obecnością pasożytów zewnętrznych lub grzybicą skóry. Ale gdy kot rozdrapuje się do krwi, a nie ma pasożytów ani chorób skóry, wtedy może być to objaw stresu.
- Wymioty, biegunki, zatwardzenia. Problemy żołądkowo-jelitowe mogą świadczyć o wielu różnych problemach, zarówno zdrowotnych, jak i behawioralnych. Tu również trzeba brać pod uwagę czynniki stresowe. Ale w pierwszej kolejności należy skonsultować to z weterynarzem, aby sprawdzić czy kot nie choruje.
- Kot się stresuje, czyli się chowa. Unikanie kontaktów z ludźmi czy innymi domowymi zwierzętami, chowanie się pod szafami lub w innych ustronnych miejscach – również mogą świadczyć o stresie.
- Miauczenie. To kolejny sposób na komunikację oraz próbę powiedzenia opiekunowi „coś jest ze mną nie tak”. Zaniepokoić właściciela powinno częstsze miauczenie kota, który do tej pory był cichy oraz spokojny.
- Ospałość. Zdrowy kot może przesypiać nawet 20 godzin na dobę. Niepokojące jest, gdy nagle zaczyna spać więcej, jest wyraźnie mniej aktywny i gdy można odnieść wrażenie, że wpada w letarg i nic go nie interesuje.
- Spadek apetytu. Kot, który się stresuje, przejawia mniejsze zainteresowanie jedzeniem. Spożywanie mniejszej ilości lub całkowita odmowa konsumowania posiłków, jest znakiem ostrzegawczym dla właściciela oraz bardzo częstym sygnałem świadczącym o tym, że kot przeżywa stres lub choruje.
- Agresja. Wzrost zachowań agresywnych wobec człowieka i innych zwierząt w domu również mogą świadczyć o stresie lub chorobie, szczególnie gdy do tej pory wzajemne relacje układały się pokojowo.
Każdy z powyższych objawów może świadczyć zarówno o chorobie, jak i przeżywanym przez zwierzę stresie. Są to sygnały alarmowe, których nie powinno się lekceważyć, a w porę skonsultować ze specjalistami.
Jak możemy pomóc kotu?
Jeśli podejrzewamy, że nasz kot przeżywa stres lub po prostu zaobserwowaliśmy, że ten zachowuje się inaczej, przede wszystkim powinniśmy skontaktować się z lekarzem weterynarii. Istotną częścią terapii jest zapewnienie kotu jak najwięcej spokoju, aby kolejne reakcje na stres nie prowokowały produkcji kortyzolu. Jednocześnie specjalista może zalecić suplementację lekami uspokajającymi. Ważną rolę odgrywa także wzbogacenie środowiska kota, przede wszystkim o kryjówki (kocie domki, pudełka, wysoko położone półki, tunele). Badania dowiodły, że już sama możliwość schowania się w obliczu stresorów obniża poziom kortyzolu we krwi kota. Ważne jest także dostarczenie kotu zabaw, dobrym przykładem są zabawy łowieckie, najlepiej zabawkami dystansowymi, takimi jak wędka, która pomoże w przełamaniu zaburzeń lękowych. Zabawa zakończona schwytaniem „zdobyczy” jest dla kota pozytywnym doświadczeniem, które wzmaga wydzielanie endorfin. Kot powinien również dostać dużo uwagi oraz pieszczot, które poprawią mu nastój i sprawią, że ten będzie szczęśliwszy.