JULIA CHYĆKO
Koty słyną ze swojej niezależności i ostrożności, ale paradoksalnie są bardzo wrażliwe na działanie toksyn. Ich organizm działa zupełnie inaczej niż ludzki czy psi, dlatego substancje, które dla nas są zupełnie niegroźne, mogą stanowić dla kotów śmiertelne niebezpieczeństwo. Co gorsza, zagrożenie często czai się tuż pod nosem – w doniczce, na stole czy nawet w kosmetyczce.
Trucizna na wyciągnięcie łapy
Toksyczne pułapki czekają na kota praktycznie wszędzie – w lekach, roślinach doniczkowych, środkach czystości, a nawet w jedzeniu ludzi. Szczególnie niebezpieczne okazują się popularne leki dostępne w każdej domowej apteczce, takie jak paracetamol czy ibuprofen. Wystarczy jedna dawka odpowiednia dla człowieka, aby u kota spowodować ciężkie uszkodzenie wątroby czy nerek, a w konsekwencji śmierć. Podobne ryzyko niosą preparaty owadobójcze przeznaczone dla psów, zawierające pyretrynę – koty nie potrafią jej skutecznie metabolizować, co prowadzi do drgawek i zapaści. Trzeba też pamiętać, że toksyny mogą ukrywać się za postacią oparów farby, rozpuszczalników czy innych substancji, z których korzystamy. Może ona być nawet przyniesiona przez nas samych do domu na butach, w których wychodzimy i możemy nieświadomie zaszkodzić naszemu czworonożnemu przyjacielowi. Dlatego tak ważne jest, aby chować je np. do szafki, tak by nasze koty nie miały do nich dostępu.

Zabójcze rośliny i zakazane smakołyki
Wiele popularnych roślin doniczkowych to cichy wróg mruczących domowników. Lilie, dieffenbachia, fikus, czy gwiazda betlejemska mogą wywołać ostre zatrucie, a nawet poparzenie błon śluzowych kota. Dlatego warto o tym pamiętać przy wyborze kwiatów do swojego mieszkania, ponieważ nasz mruczek może przepłacić to swoim zdrowiem.
Niebezpieczeństwo kryje się również w kuchni, czyli w miejscu uwielbianym przez naszych czworonożnych przyjaciół. Oczywistą oczywistością jest to, że produkty spożywcze spożywane przez ludzi nie są odpowiednie dla kotów, jednak warto przypomnieć, że w szczególności zakazana jest czekolada, cebula, czosnek, winogrona, czy rodzynki. Mogą powodować uszkodzenia narządów wewnętrznych, zaburzenia neurologiczne, a w skrajnych przypadkach prowadzić do śmierci.
Gdy kot się zatruje – na co zwrócić uwagę?
Objawy zatrucia mogą się różnić w zależności od toksyny, ale zawsze powinny zapalić w głowie opiekuna czerwoną lampkę. Najczęstsze objawy to: wymioty, biegunka, nadmierne ślinienie się, brak apetytu czy nieprzyjemny zapach z pyszczka.
Jeżeli toksyna działa na układ nerwowy, mogą pojawić się drgawki, brak równowagi, apatia, a nawet utrata przytomności. Zatrucie szkodzące na nerki lub wątrobę może objawić się wzmożonym pragnieniem, częstym oddawanie moczu, zażółceniem białek oczu i dziąseł. Każdy z tych sygnałów wymaga pilnej wizyty u lekarza weterynarii.
Nie działaj na własną rękę
Jeśli podejrzewasz, że twój kot mógł zjeść coś toksycznego, nie próbuj samodzielnie wywoływać u niego wymiotów czy stosować “domowych odtrutek”. To może pogorszyć tylko sytuację. Najważniejszy jest czas, dlatego tak ważne jest by nie bagatelizować żadnych objawów i jak najszybciej zgłosić się z kotem do lecznicy. Jeśli mamy podejrzenie czym nasz kot mógł się zatruć, możemy ze sobą zabrać próbkę potencjalne trucizny – np. opakowanie leku czy fragment rośliny.

Weterynarz może wykonać płukanie żołądka, zastosować odpowiednią odtrutkę lub wdrożyć intensywną terapię kroplówkami i lekami wspomagającymi oddychanie. Liczy się każda minuta, więc nigdy nie zwlekaj. Kluczowe jest jednak prawidłowe rozpoznanie. Należy jednak pamiętać, że niestety nie każdy weterynarz specjalizuje się w tej dziedzinie. Z tego względu jako właściciel kota warto posiadać podstawową wiedzę na temat zatruć, jakie mogą u nich wystąpić, a kiedy sytuacja będzie już opanowana i nie będzie już zagrożenia życia, warto skonsultować stan z kota z jeszcze jednym specjalistą.
Profilaktyka to najlepsze lekarstwo
W walce z zatruciami u kotów najlepszym sposobem jest profilaktyka. Pamiętaj o kilku prostych zasadach: trzymaj leki w zamkniętych szafkach, nie otwieraj i nie używaj środków chemicznych w zasięgu kociej łapy, przed zakupem roślin upewnij się, że są one bezpieczne dla czworonoga, nie dziel się z kotem ludzkim jedzeniem, chowaj buty po przyjściu do domu. To co dla człowieka jest niegroźne, dla kota może okazać się śmiertelną pułapką. Świadomość tych zagrożeń i szybka reakcja w razie zatrucia mogą uratować życie twojego mruczącego przyjaciela.