Kocie uszy niczym radary

PAULINA JURGIELSKA

Koty są zwierzętami nocnymi. Jako drapieżniki niegdyś polowały tylko po zmierzchu, co zmusiło ich do wykształcenia zmysłu słuchu. Czułość kociego ucha jest pięciokrotnie większa niż ludzkiego. Koty potrafią namierzyć w niecałą sekundę obiekt znajdujący się do metra odległości. W związku z tym uszy tych czworonogów są również jednym ze sposobów ich komunikacji.


Kocie uszy, niczym radary, są doskonale zaprogramowanym narządem. W każdym z nich znajdują się aż 32 mięśnie. Taka budowa pozwala mu obracać ucho niezależnie od drugiego o 180 stopni, a nawet zmieniać jego kształt. Jego obrotowy ruch umożliwia kotu precyzyjne wyłapywanie i lokalizowanie źródła dźwięku. Łatwo zauważyć, że nawet drzemiący kot obraca małżowinami i może natychmiast przejść w tryb czuwania. Ich uszy stale wyłapują dźwięki, potrafią rozróżnić dwa różne, odległe zaledwie o szerokość kilku centymetrów. Sierściuchy najlepiej słyszą w bezruchu, dlatego tak często widzimy je w zastygniętej pozycji. Wraz z postępującym wiekiem słuch kota słabnie, jest jednak wciąż na tyle rozwinięty, że może całkowicie zastępować zmysły dotyku i wzroku. Niewidomy kot nie jest więc w żadnym razie zagubiony czy zdezorientowany. Co ciekawe koty rodzą się głuche, ich słuch rozwija się do 2 tygodni ich życia.

Kolejną niesamowitą funkcją kocich uszu jest pokazywanie nastroju. Uszy kota to barometr humoru. Wyprostowane, zwrócone do przodu zdradzają, że kot jest czujny i czymś zainteresowany. Uszy zwrócone do przodu, ale jednocześnie pochylone do tylu lub delikatnie obrócone na boki oznaczają, że kot jest zrelaksowany. Skierowane na boki i do tyłu są oznaką podenerwowania i niepokoju. Im bardziej kot jest przerażony, tym jego uszy stają się bardziej płaskie. Koty robią to instynktownie kiedy są gniewne, by ochronić je przed pazurami czy zębami podczas walki. Ucząc się interpretować różne ruchy uszu kota, będziesz w stanie określić, w jakim jest nastroju, co znacznie przyczyni się do poprawy waszej komunikacji.

Nawet jeśli domowe koty dziś już nie muszą polować by przetrwać, ich słuch jest wciąż niesamowicie wyczulony. Nic więc dziwnego, że są w stanie natychmiast przybiec na dźwięk otwierającej się puszki z karmą.