Czy koty wyczuwają choroby?

ZUZANNA CZABATOR

Zdecydowanie możemy uznać, że koty wyczuwają swoje własne choroby. Nie ma w tym jednak nic dziwnego. Z natury są to zwierzęta drapieżne, które prowadzą samotny tryb życia. Potrafią zatem zaobserwować u siebie zmiany w organizmie zwiastujące różne choroby. Co jednak ze schorzeniami u ludzi? Jak się okazuje, tu koty również wyróżniają się zadziwiającym instynktem. Koty są świetnymi obserwatorami i mają silnie wyostrzone zmysły. Dzięki temu umieją reagować na minimalne zmiany w otoczeniu. Obserwacje udowodniły, że wyczuwają nawet minimalne zmiany w ludzkim ciele. Umożliwia to im przede wszystkim czuły węch. Chociaż koty są samotnikami, to nie pozostają obojętne na problemy swoich właścicieli. Jeśli właściciel cierpi z powodu choroby czy zranienia, zwierzę będzie próbowało mu pomóc. Kot spróbuje położyć się na bolącym miejscu, zacznie mruczeć czy tulić się do swojego własciciela. Będzie próbować zrelaksować swojego opiekuna.


Filinoterapia czyli zooterapia polegająca na leczeniu kotem

Warto przy tym temacie również wspomnieć o felinoterapii, czyli jednej z metod zooterapii polegającej na kontakcie człowieka z kotem. Stosuje się ją w przypadku różnych niepełnosprawności, a także podczas leczenia zaburzeń psychicznych. Naukowcy udowodnili, że osoby posiadające kota statystycznie żyją dłużej niż osoby, które kota nie posiadają. Ponadto u właścicieli kotów spada ryzyko wystąpienia zawału serca. Wydawane przez kota niskie tony podczas mruczenia obniżają ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, przynoszą ulgę w bólu, łagodzą stres, wspomagają też regenerację kości, mięśni i ścięgien. Stymulują też zmysły w przypadku zaburzeń nerwowych i psychicznych.


Sama obecność kota niweluje uczucie osamotnienia, odwraca uwagę od bólu i mobilizuje do działania. Zabawa kota wywołuje uśmiech na twarzy pacjentów oraz co ważniejsze skłania do rozmowy. Wszystko to pomaga przełamać się osobom zamkniętym w sobie, mającym trudności w nawiązywaniu kontaktów. Dzieci biorące udział w felinoterapii uczą się cierpliwości, otwartości, empatii, odpowiedzialności i delikatności drugiej żywej istoty. Natomiast starsze osoby w kocich terapeutach odnajdą ciepło, bezinteresowną miłość i często poczucie sensu życia. Osoby takie łatwiej znoszą leczenie oraz długotrwale poprawia się ich nastrój co wpływa na szybszy powrót do zdrowia. Według niektórych naukowców głaskanie kotów wywołuje w organizmie człowieka wydzielanie hormonu szczęścia – endorfin, co jest prawdopodobnie najlepszą rekomendacją dla rozwoju i propagowania felinoterapii.