Czy konieczne jest obcinanie pazurów?

Jedni miłośnicy kotów wychodząc z założenia, że kocie pazury należy przycinać inni natomiast uważają to za zbędny i niekomfortowy dla kota zabieg. Co robić obcinać czy nie?


Koty w przednich łapach mają pięć, a tylnych cztery palce. Wszystkie palce zakończone są ostrymi pazurami o sierpowatym kształcie zbudowanymi z warstwy rogowej, która otacza rdzeń. W przeciwieństwie do rdzenia zrogowaciałe komórki nie są unaczynione ani też unerwione. Każdy palec zbudowany jest z trzech wydłużonych kości zwanych paliczkami. Idąc kot opiera ciężar ciała na dwóch paliczkach a trzeci paliczek wygięty jest do góry i skierowany do tyłu a znajdujący się na jego końcu pazur schowany jest w skórnej torebce, co zapobiega jego stępieniu. Za unoszenie pazura i chowanie go w skórnej kieszonce, odpowiedzialne są elastyczne więzadła łączące powierzchnię grzbietową członu palcowego dalszego i środkowego. Dzięki tym więzadłom kot chowa i wyciąga pazury bez wysiłku i bez straty energii. Kiedy chce wyciągnąć pazury napina mięśnie prostujące ostatni człon palców i wówczas pazury się wysuwają.

U małych kociąt pazury są stale na wierzchu dlatego podczas zabawy z kociętami człowiek może zostać podrapany. Z czasem kocięta uczą się chować i w razie potrzeby wyciągać pazury. Koty, które potrafią już chować pazury w zabawie z człowiekiem, o ile są z nim zaprzyjaźnione, przeważnie mają je schowane, chyba że zabawa polega na łapaniu zdobyczy, którą może być także ręka człowieka. Tak na prawdę to nie kot ma ochotę łapać rękę człowieka i jeśli to robi, to sam człowiek go tego nauczył, jak domowy pupil był małym kocięciem. Jeśli kot lubi taką zabawę doradzamy włożenie rękawicy kuchennej.


Umiejętność chowania pazurów umożliwia kotu bardzo ciche stąpanie przy podkradaniu się do ofiary, a wysunięcie ułatwia przytrzymywanie zdobyczy i rozrywanie jej skóry. Wysunięte pazury stanowią bardzo groźną broń podczas walki z innymi zwierzętami czy też podczas kocich bójek. Służą również do zachowywania równowagi przy pokonywaniu nierównych przeszkód, skakania i wspinania się, czyszczenia futra oraz zaznaczania terytorium na ziemi i korze drzew. Pazurem koty wyciągają kawałki mięsa z miski, tak jak człowiek robi to widelcem, drapią się jeśli coś je swędzi. Wyciągnięte pazury w relacji z człowiekiem są ostrzeżeniem – nie podchodź, nie jestem przyjaźnie nastawiony.

Koty bardzo dbają o swoje pazury. Pilnują, by były wolne od brudu i zawsze ostre. Każdy wie, że koty z upodobaniem drapią pnie drzew a te nie wychodzące meble a zwłaszcza ulubiony fotel swojego człowieka. Potocznie mówi się, że kot „ostrzy pazury” ale z ostrzeniem nie ma to nic wspólnego. Kot w ten sposób zdziera zewnętrzną starą warstwę pazura i uwalnia znajdujący się pod nią nowy błyszczący ostry pazur. W ten sposób koty pozbywają się starych pazurów z przednich łap z tylnych zdzierają starą warstwę pazura zębami. „Ostrzenie” pazurów w przednich łapach służy również jako trening ich wciągania i wyciągania.

Koty rzadko potrzebują pomocy człowieka przy pielęgnacji pazurów. Obcinając kotu pazury człowiek zazwyczaj kieruje się dbałością o domowe sprzęty a nie dbałością o pupila. Pomocy mogą wymagać koty stare, schorowane lub bardzo mało aktywne i to tylko wówczas kiedy pazury są naprawdę zbyt długie, co grozi ich wrastaniem (za długie, zakrzywione pazury mogą wrastać końcem w poduszeczki palców, wywołując proces zapalny oraz kulawiznę) i najlepiej żeby przycięciem pazurów zajął się lekarz weterynarii. Choroby kocich pazurów zdarzają się rzadko i należą do nich wspomniane wrastanie pazura, urazowa amputacja pazura i onychofagia (zaburzenie zachowania objawiające się między innymi obgryzaniem pazurów). Co jakiś czas należy kontrolować pazury wysuwając każdy z pochewki i sprawdzić, czy nie jest nietypowo gruby, rozdwojony, czy nie wrasta oraz czy nie ma stanu zapalnego u nasady pazura. Oględziny bezproblemowo można zrobić wtedy gdy kot usadowi się na Kolnach z nadzieją na pieszczoty – jedną ręką pieści się kota a drugą wyciąga pazury do kontroli. Często podczas pieszczot kot sam rozluźnia mięśnie i wyciąga pazury.

Zamiast męczyć kota (a bywa, że i siebie) niepotrzebnym obcinaniem pazurów lepiej zafundować mu pień drzewa, jako drapak (my mamy dwa takie, jeden z brzozy drugi z gruszy). Koty wychodzące mają swoje ulubione drzewa do drapania i znaczenia terenu.

Ludzie często zastawiają się dlaczego koty, które mają do dyspozycji różne wymyślne drapaki w domu z upodobaniem drapią ulubiony fotel swojego człowieka czy też kanapę na której często siedzi. Kot drapiąc fotel swojego człowieka przede wszystkim chce zostawić na nim swój zapach. Na spodniej stronie łap kota znajdują się gruczoły zapachowe, których wydzieliną (człowiek jej nie wyczuwa) kot znaczy teren. Drapiąc fotel kot rozprowadza na nim wydzielinę i do zapachu swojego człowieka dodaje swój. Niezależnie od tego czy kot ma przycięte pazury czy nie, jeśli drapie meble będzie je drapał.

Jeśli kot z upodobaniem drapie fotel a nie drapak, który ma do dyspozycji można spróbować owinąć drapak na przykład noszonym wcześniej i nie pranym t-shirtem – kot czując zapach swojego człowieka będzie chciał dodać do niego swój. W sprzedaży jest wiele różnych typów drapaków, można je także zrobić samemu. Ciekawym rozwiązaniem są drapaki, które ustawia się przy fotelach i kanapach.

Każdy przyjaciel kotów powinien mieć świadomość tego, że rytuał pielęgnacji pazurów i zwyczaj drapania różnych przedmiotów należy do zachowań wrodzonych kota a kto tego nie rozumie lepiej żeby z kotem nie mieszkał. Niekiedy można zaobserwować jak kot szybko ruszając łapami „czyści” gładkie pionowe powierzchnie (np. szyby, lustra, glazurę) – w ten sposób kot zostawia swój zapach w miejscach gdzie nie może użyć pazurów.

Zdarza się (na szczęście rzadko), że aby zapobiec drapaniu mebli ludzie zlecają lekarzowi weterynarii chirurgiczne usunięcie pazurów. Jest to szczytem egoizmu i okrucieństwa. Walczy z tym FIFe (takie koty nie są dopuszczane na wystawy). Naszym zdaniem zabieg ten powinien być prawnie zabroniony (w wielu krajach jest) ponieważ kot po amputacji pazurów cierpi zarówno fizycznie jak i psychicznie. Taki zabieg uniemożliwia kotu normalne funkcjonowanie, jak choćby czyszczenie futra. Niekiedy koniczna jest pourazowa amputacja pazura ale o tym czy jest to konieczne decydować powinien lekarz weterynarii.

Innym równie drastycznym pomysłem jest proponowana nowa usługa dla kotów polegająca na założeniu im (a właściwie przyklejeniu) silikonowych nakładek na pazury tzw. kocich tipsów. A wszystko to w trosce o wygląd ludzkich mebli. Kocie tipsy, dostępne w wielu kolorach, reklamowane są jako niebolesne i nieszkodliwe dla kota. Niektórzy weterynarze polecają tpisy jako alternatywę dla kołnierzy po zabiegach albo opatrunków stosowanych przy chorobach przebiegających ze świądem i przy trudno gojących się ranach. A czy ktoś pomyślał o tym, jak kot, który instynktownie chowa pazury ma nie odczuwać bólu i dyskomfortu starając się schować pazury dwa razy większe niż normalnie? Tak zniekształconych pazurów nie można schować. Jak ma kot wybrać pyszny kąsek z miski? Jak ma czyścić sobie futerko? Jak ma chodzić z wyciągniętymi pazurami? A co z kocią psychiką? Jak ma kot po zabiegu czy chory kot powrócić do zdrowia jeśli funduje mu się dodatkowy stres w postaci kocich tipsów? Chowanie i wyciąganie pazura jest czynnością wrodzoną i odróżnia kotowate od innych zwierząt. Kot z nakładkami na pazurach, który nie może schować pazurów jest po prostu kaleką i to nie tylko fizycznym ale również cierpi jego psychika. Odczuwa dyskomfort, czuje się nieswojo i bardzo niepewnie, co może doprowadzić do apatii czy też chorób (wiele kocich chorób, w tym poważnych ma etiologię we stresie). To bardzo smutne, że są ludzie bez wyobraźni, którzy męczą własnych przyjaciół i smutne jest to, że zabieg ten wykonują i polecają niektórzy weterynarze. Właścicieli kotów może ewentualnie tłumaczyć nieświadomość kociej anatomii i fizjologii. Lekarzy weterynarii nic nie tłumaczy. Radzimy lecznice oferujące kocie tipsy omijać z daleka ponieważ można mieć wątpliwości, co do wiedzy fachowej takich lekarzy lub posądzać ich o kierowanie się zyskiem a nie dobrem zwierząt. Tak jak współcześnie obowiązuje w medycynie holistyczne podejście do ludzkiego zdrowia tak samo należy podchodzić do zdrowia zwierząt.

Każdy miłośnik kotów z pewnością wie, że kot który wszedł na drzewo ma często problem aby z niego zejść. Mało kto jednak wie, że przyczyną tego jest budowa kociego pazura ale o tym napiszemy za niedługo więcej.

Niech Kot będzie z Tobą

Set & Thot